Forum Savage Arena Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Runda 17 [8.05.10 - 13.05.10] Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Maskow
Game Master
Game Master


Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 781 Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 11:14, 08 Maj 2010 Powrót do góry

Czas przesyłania taktyk: 8.05.10 - 12.05.10

Ranking:
Mistrz Areny: 8 lvl - Śmierć [Maskow]

6 lvl - Zedd [Cobler666]
6 lvl - Primo [Haymo]
6 lvl - Hidan [Cobler666]
6 lvl - Rilio [Mikolevy]

5 lvl - Mind [Maskow]
5 lvl - Chin Chan [Cobler666]

4 lvl - Quadra [Maskow]
4 lvl - Jahnam [Mikolevy]
4 lvl - Grangh [Mikolevy]

3 lvl - Scythe [Cobler666]
3 lvl - Razor [Maskow]
3 lvl - Ksam [Mikolevy]

2 lvl - Quarion [Haymo]

1 lvl - Lenalee [Haymo]
1 lvl - Nohelm [Abram]

Ukarany: 2 lvl - Elanora [Kodikoski]
Ukarany: 2 lvl - Altair [Kodikoski]
Ukarany: 1 lvl - Grimsh [Kodikoski]
Ukarany: 1 lvl - Luthor [Kodikoski]

Walki:
Lenalee [Haymo - 1 lvl] vs Nohelm [Abram - 1 lvl] - 10 m

Ksam [Mikolevy - 3 lvl] vs Razor [Maskow - 3 lvl] - 100 m

Jahnam [Mikolevy - 4 lvl] vs Quadra [Maskow - 4 lvl] - 100 m

Mind [Maskow - 5 lvl] vs Chin Chan [Cobler666 - 5 lvl] - 100 m

Zedd [Cobler666 - 6 lvl] vs Rilio [Mikolevy - 6 lvl] - 100 m
Hidan [Cobler666 - 6 lvl] vs Primo [Haymo - 6 lvl] - 100 m

Scythe [Cobler666 - 3 lvl] vs Quarion [Haymo - 2 lvl] - 100 m

Śmierć [Maskow - 8 lvl] vs Grangh [Mikolevy - 4 lvl] - 100 m

Ukarani:
2 lvl - Elanora [Kodikoski]
2 lvl - Altair [Kodikoski]
1 lvl - Grimsh [Kodikoski]
1 lvl - Luthor [Kodikoski]

Lenalee [Haymo - 1 lvl] vs Nohelm [Abram - 1 lvl] :
Runda... Siedemnasta. Uno. To już siedemnasta runda naszych zmagań!... Tym razem z przyczyn od nas niezależnych obejrzymy zaledwie osiem walk ale myślę, że będzie na co popatrzeć. Sześć walk rankingowych, dwa sparingi, w tym jeden nowy zawodnik! I będziemy mieli okazję podziwiać go już za chwilę, już w pierwszej walce! OTO WYCHODZĄ! Z jednej strony znana wszystkim już mniszka Lenalee... Z drugiej... Nohelm! POWITAJCIE WILKOŁAKA!
Na przeciwko strojnej mniszki do boju staje wysoka, dzierżąca wielki topór postać odziana w wilcza skórę z uwzględnieniem zakrytej przez wilczą głowę twarzą... To potężny wojownik, a skóra, jak twierdzi, pochodzi od wilkołaka, którego własnoręcznie ukatrupił. Dystans ich dzielący to zaledwie dziesięć metrów. Rzadko mamy okazję oglądać tak bezpośrednie starcia. Walka będzie zapewne krótka a być może o wyniku zadecyduje nawet pierwszy cios... Zobaczymy. Zawodnicy wyglądają na gotowych... I! Proszę państwa! SIEDEMNASTĄ RUNDĘ CZAS ZACZĄĆ!
Oboje błyskawicznie ruszają w swoją stronę!... Lenalee skacze, Nohelm bierze potężny wymach toporem... I JEST PO SPRAWIE! WOJOWNIK JEDNYM SIEKNIĘCIEM SPROWADZA MNISZKĘ NA GLEBĘ! To już koniec! Błyskawiczne zakończenie. Miałem rację... Miałem rację. Jeden jedyny cios i jest po wszystkim. Pogratulować nowemu!

Mind [Maskow - 5 lvl] vs Chin Chan [Cobler666 - 5 lvl] :
Dos. Walka dwojga nietypowych czarowników będzie dzisiaj tą drugą... Jest to walka wysokiej rangi toteż i efekty powinny być na wysokim poziomie. Oto Mind oraz Chin Chan! Koboldzi psion staje do boju z nezumijskim czarodziejem. Niski, smokowaty stwór oraz stosunkowo wysoki szczurak-mędrzec. Znają już ich wszyscy doskonale... Są bowiem z nami od siódmej rundy - nie mieli jednak wcześniej okazji ze sobą się mierzyć. Nadrobią to teraz. Z odległości stu metrów... Szykują się... I... RUSZAJĄ!
Oboje momentalnie korzystają z magii przyspieszenia! Nezumi przy pomocy własnej, potężnej magii - psion natomiast za pomocą mikstury... I druga! Mind błyskawicznie opróżnia jeszcze eliksir lotu i z masakryczną prędkością zmniejsza cały dzielący ich dystans do niespełna czterdziestu metrów po czym... OWIJA RYWALA PASMAMI MATERII Z PLANU ASTRALNEGO! To kokon ektoplazmy proszę państwa! Chin Chan jest owinięty jak mumia... Nie zdążył zrobić nic poza rzuceniem jednego jedynego czaru. Kobold leci dalej, przystaje kilka metrów od niego i... Strzela. Strzela z czoła promieniem piekielnie rozpalonej ektoplazmy!... Uśmierca tym rywala w jednej chwili... Koniec. Mind, który do tej pory opierał się głównie na wzywanych konstruktach, zaskoczył chyba nas wszystkich takim rozstrzygnięciem... ?

Hidan [Cobler666 - 6 lvl] vs Primo [Haymo - 6 lvl] :
Tres. Hidan i Primo. Dwójka potężnych, mhrocznych kapłanów. Ciekawym jest fakt, że i oni, mimo iż są z nami długo - Hidan od samego początku - nie mieli jeszcze okazji stawać na przeciwko sobie. Okazja więc się nadarza. Hidan... Łysy, w czarnej szacie, z zakrwawionym buzdyganem oraz dużą tarczą... I ta szczęka. Jego wysunięta szczęka, która tak rzuca się w oczy... Na przeciwko niego w lekkiej zbroi, z wielkim oburęcznym mieczem, odziany w czaszki i odwrócone krzyże oraz z ukrytą twarzą... Primo. Calutkie sto metrów ubitej ziemi pomiędzy nimi, które stanowi tak naprawdę bardzo niewiele. Gotowi... ? Wyglądają na gotowych... Więc... Proszę państwa... START!
Oboje sięgają po eliksiry przyspieszenia! Hidan się cofając, Primo zmniejszając dystans... Lot oraz spaczone węże Theggerona i drugi z kapłanów już, unosząc się lekko nad ziemią, kieruje się w stronę rywala z długimi wężami zamiast ramion! Hidan natomiast wyciąga w ten czas zwoje... I RAZ PO RAZ SADZI KULAMI OGNIA! Primo pokazuje, że refleks ma nie najgorszy, jednak ogień daje mu się we znaki. I wstrzymanie! Dwukrotnie podejmuje próbę wstrzymania Hidana przy pomocy magii! OBIE ZAWODZĄ! Pech czy to kapłan jest tak niewrażliwy... ? TEGO SIĘ JUŻ NIE DOWIEMY! CZWARTA OGNISTA KULA TRAFIA PRIMO! Ten upada spopielony... Martwy. Jest martwy... Górą Hidan!

Scythe [Cobler666 - 3 lvl] vs Quarion [Haymo - 2 lvl] :
Quatro. Sparing. Przed nami sparing. Czwarta walka dwójki wojowników. Ci jednak raz już stawali na przeciwko sobie... W rundzie ósmej. To było jednak dawno i wtedy sparingiem walka nie była... Oto Scythe oraz Quarion! Faworytką jest pani z kosą. Zwłaszcza, że poprzednie ich starcie to ona wygrała. Niemniej niczego nigdy nie można być pewnym! Dystans to sto metrów. Elf już trzyma w pogotowiu oba rapiery... RUSZAJĄ!
Oboje sięgają po eliksiry. Tarcza, szybki odwrót i Quarion rusza do boju!... Kobieta natomiast opróżnia jedną po drugiej cztery mikstury: bycza siła, zamazanie, lustrzany obraz i wczas, gdy i elf przystaje na chwilę, oboje sięgają po moc prawdziwego uderzenia iii... SZARŻUJĄ! Quarion wykonuje bezbłędne trafienie po czym... SCYTHE ROZWALA GO NA DWA KAWAŁKI! Dosłownie... Cóż za widok... CÓŻ ZA PRZEPOTĘŻNY CIOS! Elfie zwłoki są w masakrycznym stanie po tym jednym cięciu. To było piękne...

Ksam [Mikolevy - 3 lvl] vs Razor [Maskow - 3 lvl] :
Cinco. OTO KSAM ORAZ RAZOR! Proszę państwa... Powtarzam raz jeszcze... KSAM ORAZ RAZOR! OTO ONI! Starszy jegomość w zielonych szatach z gnomim czekanem w jednej z dłoni oraz młody, rozczochrany wojownik dzierżący oburącz potężną katanę. Będzie to pojedynek między magią a mieczem - między siłą woli maga a wojownika. W takiej chwili nawet moment dekoncentracji może człowieka zgubić. Dystans to sto metrów...
I gdy tylko mamy sygnał rozpoczynający pojedynek zawodnicy biorą się za swoje!... Ksam wyciąga z worka na komponenty długie, piękne, ptasie pióro... Razor tym czasem chwilę się skupia. Skupia na dźwiękach... Pełna harmonia... Po czym wciąż zachowując pełną koncentrację opróżnia dwa eliksiry! Oto szybki odwrót oraz bycza siła! Patrzcie i podziwiajcie jakie ta magia czyni na nim efekty. Mag pozostaje w tym czasie nieporuszony. Stoi z piórem uniesionym trochę w górę, gotowy w każdej chwili zacząć czarować... Wojownik natomiast, zaczynając bardzo powoli zmniejszać dzielący ich dystans, śpiewa... Po prostu śpiewa. I to nie byle jak. Wznosi heroiczną pieśń bojową roznoszącą się echem po wszystkich trybunach. Robi wrażenie. I tak śpiewając, wciąż się skupiając... MOMENTALNIE SZARŻUJE! PROSZĘ PAŃSTWA CÓŻ ZA ZASKOCZENIE! W jednej chwili... Błyskawicznie... To stało się tak szybko! Razor z niesamowitą prędkością pokonał cały dzielący ich dystans i rozerwał ciało rywala swoim wspaniałym orężem! Jednym ciosem. Nie pomogły nawet czary tego drugiego. Nic a nic. Jego wola pozostała nieugięta. Wygrał... On wygrał...

Jahnam [Mikolevy - 4 lvl] vs Quadra [Maskow - 4 lvl] :
Seis. Wylegujesz się spokojnie pod drzewem w lasku niedaleko Twojego domu. Nagle słyszysz lekkie dudnienie i najpierw stłumione, potem coraz wyraźniejsze odgłosy sapania. Po chwili z zarośli wyłania się bryła mięsa, wykrzywia swoją paskudną gębę, łypie na Ciebie swoim czerwonym ślepiem i przechodzi obok. Czujesz tylko odór orczego zapachu i w oddali widzisz falujące, zlepione krwią włosy. Twoje zlane zimnym potem ciało nie jest warte nawet pogruchotania... To właśnie jest Jahnam! Quadra natomiast jest niską i szczupłą elfką, z pozoru bardzo kruchą, jednak jej niesamowita siła zadziwiła już niejednego. Wywodzi się z leśnej podrasy. Ma długie blond włosy i co bardzo dziwne u jej zielonookiej rasy - duże, niebieskie oczy. Ubiera się lekko i wydaje się być zawsze gotowa do oddania strzału... Zawsze. Powitajcie Jahnama oraz Quadrę! A dlaczego to takie ważne? Dlaczego ta dwójka zasłużyła sobie na poświęcenie im takiej ilości czasu? PONIEWAŻ BĘDZIE TO REWANŻ! Rewanż za ósmą rundę! Rewanż za walkę, która była pierwszą porażką elfki na naszej arenie. Uzbrojony w wielki miecz, potężny ork, zmierzy się z drobną elfią łuczniczką. Ponownie. I tak oto... Z odległości stu metrów... Do boju ruszają... START!
Jahnam momentalnie opróżnia miksturę szybkiego odwrotu po czym rusza w stronę rywalki... Ta strzela! Najszybciej jak potrafi! Bez żadnej magii, bez zbędnej kombinatoryki - po prostu sadzi strzałami jak tylko może! Ork, oddając się już w pełni swemu barbarzyńskiemu instynktowi i już praktycznie biegnąc w stronę elfki, wykorzystuje jeszcze pozostałą mu chwilę na doprawienie się mocą prawdziwego uderzenia... Jeżeli zaraz go nie postrzeli to Quadra bez wątpienia zginie! Ta wciąż strzela! O ile pierwsza strzała nie wyrządziła Jahnamowi żadnej szkody o tyle następne trzy już tak! I KOŃCZY! Ork z trzema wbitymi głęboko w klatę strzałami, przyjmując jeszcze w ostatniej chwili potężne kopnięcie, rozprawia się z łuczniczką jednym ciosem! Ponownie. Jak przedtem... Jahnam schodzi zwycięski... A CÓŻ TO?! Mamy powtórkę! Ork upada z wycieńczenia na glebie. Wykrwawia się... Rany dały o sobie znać. Sędzia już biegnie do niego by sprawdzić czy żyje... Jeżeli umarł będzie to remis. Nikt mu nie może pomóc. Takie są zasady. Czas mija... Sędzia daje orzeczenie... ORK ŻYJE!

Zedd [Cobler666 - 6 lvl] vs Rilio [Mikolevy - 6 lvl] :
Siete. Zedd i Rilio. Hobgobliński wojownik i człowiek samuraj. Tak proszę państwa. Dwójka walczących wręcz zawodników - to jest to co wszyscy lubią! Przelewane są bowiem wtedy hektolitry krwi. Tym razem bardzo nietypowo... Zedd wychodzi z nie jednym a dwoma tasakami! Dzierżąc każdy w jednej ręce. Czyżby to miał być pokaz jego przeogromnej siły? Zobaczymy jeszcze jak sprawnie nimi wymachuje... Rilio jak zawsze odziany w kimono ze swą śmiercionośną kataną u boku. Calutkie sto metrów dzieli zarówno ich jak i nas od odpowiedzi na pytanie... Który jest lepszy? I nie czekając ani chwili dłużej... RUSZAJĄ!
Oboje w jednej chwili sięgają po eliksiry przyspieszenia po czym kontynuują napełnianie się magią... Hobgoblin używa na swych wiernych tasakach dwóch magicznych kryształów ostrej krawędzi wczas gdy jego rywal łyka kolejne mikstury - tym razem defensywne... Przemieszczony i z dwoma lustrzanymi obrazami jego samego sięga jeszcze po lot, po czym, unosząc się lekko nad ziemią, rzuca się szaleńczą szarżą na hobgoblina! TEN KORZYSTAJĄC Z OKAZJI RANI GO TASAKIEM A RILIO PUDŁUJE! Rilio pudłuje tym przepotężnym ciosem! I zaczyna się cholernie szybka wymiana ciosów... Proszę państwa! CÓŻ ZA TEMPO! Zedd, łykając co parę sekund prawdziwe uderzenie, kroi rywala oboma tasakami z równą jak samuraj jego sprawnością. Cios za ciosem... Krew za krwią... I PO NIESPEŁNA DWUDZIESTU SEKUNDACH CIĄGŁEJ SIEKANINY MAMY ZWYCIĘZCĘ! Padło w tym czasie ponad dwadzieścia ciosów... I tak oto, raniony czterokrotnie - czwarty raz śmiertelnie, na ziemi leży Rilio. Góruje nad nim posiekane ciało hobgoblina, który przyjął pięć cięć kataną. Pięć cięć... Jednak albo jest silniejszy albo wytrwalszy. A na pewno lepszy...

Śmierć [Maskow - 8 lvl] vs Grangh [Mikolevy - 4 lvl] :
Ocio. Ostatnia już walka. Sparing. Nieistotny w sumie z punktu widzenia rankingu... Sam mistrz zmierzy się z Granghem, który nie ma z nim de facto żadnych szans. Ale liczy się widowisko! Staje zatem Śmierć z kosą na przeciwko cętkowanego hobgoblina z łukiem - odległością jest całe sto metrów. Standardowo. Nie przedłużajmy bo nie ma czego - niech dokona się to co ma.
Grangh na sam sygnał zaczyna pruć strzałami! DWIE NIEOMYLNIE TRAFIAJĄ MISTRZA! Jedna niemalże centralnie w serce! PROSZĘ PAŃSTWA! Walka dopiero się zaczęła a mistrz wygląda jakby już nie dawał rady! W równie marnym stanie widziałem go tylko podczas walki z nieumarłymi oO Nie poddając się jednak temu rzuca na siebie przyspieszenie, po czym, unikając na jego szczęście dwóch kolejnych strzał, przy użyciu zwoju wymiarowych wrót przenosi się za plecy rywala, skupia sekundę i... WSTRZYMUJE!


Ranking:
Mistrz Areny: 8 lvl - Śmierć [Maskow]

7 lvl - Hidan [Cobler666]
7 lvl - Zedd [Cobler666]

6 lvl - Mind [Maskow]

5 lvl - Primo [Haymo]
5 lvl - Jahnam [Mikolevy]
5 lvl - Rilio [Mikolevy]

4 lvl - Chin Chan [Cobler666]
4 lvl - Razor [Maskow]
4 lvl - Grangh [Mikolevy]

3 lvl - Scythe [Cobler666]
3 lvl - Quadra [Maskow]

2 lvl - Quarion [Haymo]
2 lvl - Nohelm [Abram]
2 lvl - Elanora [Kodikoski]
2 lvl - Altair [Kodikoski]
2 lvl - Ksam [Mikolevy]

1 lvl - Lenalee [Haymo]
1 lvl - Grimsh [Kodikoski]
1 lvl - Luthor [Kodikoski]


Ostatnio zmieniony przez Maskow dnia Czw 12:29, 13 Maj 2010, w całości zmieniany 13 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)