Forum Savage Arena Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Runda 3 [17.02.10 - 21.02.10] Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Maskow
Game Master
Game Master


Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 781 Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 22:11, 17 Lut 2010 Powrót do góry

Ranking:
3 lvl - Śmierć [Maskow]
3 lvl - Quadra [Maskow]

2 lvl - Scythe [Cobler666]
2 lvl - Hidan [Cobler666]
2 lvl - Grimsh [Kodikoski]

1 lvl - Matusatsu [Mikolevy]
1 lvl - Grangh [Mikolevy]
1 lvl - Ildred [Haymo]
1 lvl - Nyruuka [Haymo]
1 lvl - Elanora [Kodikoski]


Walki:
Ildred [Haymo - 1 lvl] vs Grangh [Mikolevy - 1 lvl] - 100 m
Nyruuka [Haymo - 1 lvl] vs Matusatsu [Mikolevy - 1 lvl] - 27 m

Hidan [Cobler666 - 2 lvl] vs Elanora [Kodikoski - 1 lvl] - 70 m

Scythe [Cobler666 - 2 lvl] vs Grimsh [Kodikoski - 2 lvl] - 28 m

Oczekujący:
3 lvl - Śmierć [Maskow]
3 lvl - Quadra [Maskow]



Ildred [Haymo - 1 lvl] vs Grangh [Mikolevy - 1 lvl] :
Żądna krwi publika domaga się walk! I tak oto witam na trzeciej rundzie areny. Tym razem pokaz da nam ośmiu zawodników! Gotowych na wszystko byle tylko wygrać starcie i zachować życie... A jest o co się bić! Bowiem najlepsi zyskają wieczną sławę, bogactwa i chwałę na cały świat!
Pierwsza walka będzie starciem pomiędzy naszym fioletowobrodym krasnoludem a cętkowanym hobgoblinem o ciemnoczerwonej sierści. Dla przypomnienia - mamy do czynienia z psionem oraz łucznikiem. O ile co do zdolności tego drugiego nie mam wątpliwości to Ildred nie popisał się jeszcze ani razu - ma za sobą dwie przegrane walki. Może tym razem mu się uda? Za chwilę się przekonamy!
Sto metrów. Ustawiają się sto metrów od siebie! I na sygnał... RUSZYLI!
Krasnolud idzie wolnym krokiem w pełnym skupieniu w stronę Grangha, który oddalając się lekko wyciąga i wypija magiczny eliksir! Wycofując się dalej oddaje niezwykle precyzyjny dzięki magii strzał iii... PROSZĘ PAŃSTWA! Strzał prosto w gardło! Psion momentalnie pada martwy na ziemię! Tłumy szaleją - oni kochają takie wyczyny! Szkoda mi tylko tego biednego Ildreda, bo póki co pokazuje, że jest tutaj tylko chłopcem do bicia. Liczyłem na większe emocje. Tak krótkich walk zdecydowanie nie lubię. Może następni zawodnicy dostarczą nam jakiejś porządnej rozrywki? Bo to co tutaj przed chwilą zobaczyliśmy nie jest w stanie zadowolić chyba nikogo.

Nyruuka [Haymo - 1 lvl] vs Matusatsu [Mikolevy - 1 lvl] :
Nyruuka przeciwko Matusatsu! Mnich przeciwko mnichowi! Prosze państwa - coś niesamowitego! Nie mieliśmy jeszcze okazji oglądać takiej walki. Na przeciwko siebie staną elf i człowiek - oboje wyszkoleni w walce bez broni jak i zbroi. Technika ponad brutalną siłę. A przynajmniej takie powinni sprawiać pozory. Jak to jest naprawdę? Zaraz się przekonamy. Dzieli ich zaledwie dwadzieścia siedem metrów.
Elf na sygnał rozpoczynający starcie skupia się w defensywnej pozycji natomiast człowiek bez zbędnej kombinatoryki szarżuje na niego z pięściami! Nyruuka w efektowny sposób blokuje potężny cios - po czym i jego kontra rozbija się na gardzie przeciwnika. Następuje szybka wymiana ciosów! Cios! Blok! Cios! Blok! Cios! Blok! Cios! Blok! Cios! Blok! Cios! Blok! Cios! Ałłłłł! Nyruuka zostaje trafiony! Te ręce potrafią kruszyć skały - to cud, że jest jeszcze cały! Chwiejąc się blokuje następny atak Matusatsu po czym wyprowadza z niezwykłą wręcz precyzją dwa szybkie ciosy - oba dochodzą celu! Matusatsu upada nieprzytomny pod ich naporem! Chwila radości nie trwa jednak długo... Elf z wycieńczenia także ląduje na ziemi dosłownie parę sekund później. To koniec! Remis! Proszę państwa! Mamy remis! Czegoś takiego tutaj jeszcze nie było. Pierwszy remis w historii areny!

Hidan [Cobler666 - 2 lvl] vs Elanora [Kodikoski - 1 lvl] :
Przed nami trzecia i zarazem przedostatnia walka tej rundy! Przy okazji pierwszy sparing pomiędzy zawodnikami z nie tej samej kategorii. Los sprawił, że zmierzą się ze sobą Hidan i Elanora - dokładnie tak samo jak w poprzedniej rundzie. Dla przypomnienia: Poprzednią walkę wygrał Hidan ledwo stojąc po niej na nogach. Teraz ma przewagę nad przeciwniczką więc sądzę, że innego wyniku spodziewać się nie możemy. Ale kto wie? Może tym razem szczęście dopisze Elanorze?
I wychodzą! Ustawiają się w odległości siedemdziesięciu metrów raz jeszcze na przeciwko siebie człeczyna w czarnej szacie z łysą głową, dzierżący tarczę w jednej a buzdygan w drugiej ręce. Z jego wyglądu wnioskuję, że nigdy nie był myty - masa zaschniętej krwi. Najświeższa pochodzi zapewne z poprzedniej walki z jego aktualną rywalką. Elanora natomiast wygląda jakby wchodziła do burdelu a nie na arenę! Obcisły czerwony strój... Zbroja jak i miecz z pawężą świadczą jednak o tym, że rzeczywiście przyszła tu walczyć.
I zaczyna się walka! Hidan oddalając się parę metrów wyciąga zwój i rzuca zamieszczony na nim czar! Wydaje mi się, że Elanora nie zna się na magii - jednak któż nie jest w stanie ocenić działania tego co przed chwilą pojawiło się przed kapłanem? To namacalna, półprzejrzysta tarcza unosząca się przed nim w powietrzu. Wyciąga drugi zwój! Ponownie rzuca na siebie zawarty na nim czar - cóż to jest? Tego nie wiem. Ale gdy kończy zaczyna wykonywać dosyć chaotyczne ruchy rękoma wypowiadając przy tym jakieś niezrozumiałe dla mnie słowa - to dwa kolejne czary. Tworzy następną barierę oddzielającą go od rywalki oraz sprowadza na siebie błogosławieństwo swego boga! Co ciekawe podczas gdy on robi to wszystko Elanora spokojnie stoi w miejscu i oczekuje. Hidan rusza! Wreszcie rusza! I to szybko - za to chyba odpowiadał ten niezidentyfikowany zwój. Kobieta nadal oczekuje... Kapłan zbliżając się wyciąga i używa jeszcze jednego zwoju! Po czym szarżuje! I gdy on szarżuje Elanora wypija eliksir. On jak i ten zwój to magia używana tutaj nader często. Magia zapewniająca nieomylność w trafieniu. I właśnie to widzimy! Hidan bezbłędnie trafia swoją rywalkę buzdyganem! Po czym dostaje z kontry. CÓŻ ZA NIESAMOWITA PRECYZJA! Hidan ledwo stoi na nogach! Bierze zamach iii... Mamy po walce! Elanora upadła na ziemię. Kapłan ciężko dyszy. Zupełnie jak ostatnim razem. Ale wygrał. Ponownie wygrał. I to jest najważniejsze.

Scythe [Cobler666 - 2 lvl] vs Grimsh [Kodikoski - 2 lvl] :
Doczekaliśmy się ostatniego starcia tej rundy. Najważniejszego. Zwycięzca będzie miał okazję zawalczyć z niepokonanymi jak narazie Quadrą lub Śmiercią. Kto to będzie?
W odległości dwudziestu ośmiu metrów stają naprzeciwko siebie wysoka, zakapturzona kobieta w białej szacie dzierżąca kosę oraz postawny ork z włócznią w łapach. Ruszyli!
Scythe szarżuje na przeciwnika i... RANI GO KOSĄ! W odpowiedzi dostaje potężny cios włócznią wymieszany z bluzgami orczego języka lecz to jej w niczym nie przeszkadza - kosa zanurza się w ciało orka raz jeszcze! Raz jeszcze tryska strumień krwi! Grimsh wydaje się być kompletnie nieczuły na te pokaźne rany - krok w tył i włócznia raz jeszcze trafia w ciało wojowniczki. Tym razem na dobre. Zamarło w niej wszelkie życie - flak... Przeraża mnie ten stwór. To jest jakieś monstrum. Ale potrafi zabijać a to tutaj jest najważniejsze!



Ranking:
3 lvl - Śmierć [Maskow]
3 lvl - Quadra [Maskow]
3 lvl - Grimsh [Kodikoski]

2 lvl - Hidan [Cobler666]
2 lvl - Grangh [Mikolevy]

1 lvl - Matusatsu [Mikolevy]
1 lvl - Ildred [Haymo]
1 lvl - Nyruuka [Haymo]
1 lvl - Elanora [Kodikoski]
1 lvl - Scythe [Cobler666]


Ostatnio zmieniony przez Maskow dnia Nie 10:14, 21 Lut 2010, w całości zmieniany 10 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)