Forum Savage Arena Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Runda 6 [28.02.10 - 3.03.10] Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Maskow
Game Master
Game Master


Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 781 Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 11:58, 28 Lut 2010 Powrót do góry

Ranking:
4 lvl - Śmierć [Maskow]
4 lvl - Quadra [Maskow]

3 lvl - Grimsh [Kodikoski]

2 lvl - Elanora [Kodikoski]
2 lvl - Grangh [Mikolevy]
2 lvl - Zedd [Cobler666]
2 lvl - Quarion [Haymo]
2 lvl - Nyruuka [Haymo]
2 lvl - Jahnam [Mikolevy]

1 lvl - Matusatsu [Mikolevy]
1 lvl - Hidan [Cobler666]
1 lvl - Luthor [Kodikoski]
1 lvl - Scythe [Cobler666]
1 lvl - Senju [Haymo]

Walki:
Matusatsu [Mikolevy - 1 lvl] vs Hidan [Cobler666 - 1 lvl] - 70 m
Scythe [Cobler666 - 1 lvl] vs Luthor [Kodikoski - 1 lvl] - 100 m

Quarion [Haymo - 2 lvl] vs Jahnam [Mikolevy - 2 lvl] - 100 m
Grangh [Mikolevy - 2 lvl] vs Nyruuka [Haymo - 2 lvl] - 100 m
Elanora [Kodikoski - 2 lvl] vs Zedd [Cobler666 - 2 lvl] - 27 m

Grimsh [Kodikoski - 3 lvl] vs Senju [Haymo - 1 lvl] - 50 m

Oczekujący:
4 lvl - Śmierć [Maskow]
4 lvl - Quadra [Maskow]



Matusatsu [Mikolevy - 1 lvl] vs Hidan [Cobler666 - 1 lvl] :
Z przyjemnością witam was na szóstej już rundzie areny! Tym razem ujrzymy sześć walk i sześć trupów. Trzy szóstki - to magiczna liczba! W pierwszej z walk zmierzą się Matusatsu oraz Hidan, który wygląda, jakby te trzy szóstki wyznawał. Wesoły mnich w samym kimonie i sandałach na przeciwko kapłana w czarnej, mrocznej szacie z buzdyganem zbrukanym krwią oraz niemniej naznaczoną tarczą. Wesołość rywala mu się nie udzieliła - ponury wyraz twarzy jak zwykle go nie opuszcza. Tłum milknie... Bo już za chwile zacznie się...
Negocjacje przy wódce!... Ehmm... To będzie później. Z odległości siedemdziesięciu metrów... Startują! Matusatsu natychmiast przyjmuje defensywną pozę i oczekuje w skupieniu - Hidan natomiast zbliżając się powoli w stronę rywala wytwarza magiczną ochronę pochodzącą bezpośrednio z siły swojej wiary. Mnich nadal stoi - kapłan podchodzi szybszym krokiem. I zmniejszając odległość przeklina najpierw rywala jakąś wymyślną klątwą. A przynajmniej próbuje. Nic nie wskazuje na to by to przyniosło jakiś efekt. Matusatsu stoi jak stał. Nieporuszony. Hidan podchodząc jeszcze bliżej zdaje się atakować przeciwnika następnym czarem - potwornym czarem wywołującym przejmujący ból. Lecz i to nie przynosi efektu - albo mnich nie daje tego po sobie kompletnie poznać. I atakuje! Hidan atakuje! Mnich tylko na to czekał - bezbłędnie wymija buzdygan rywala po czym próbuje trafić go swoją oszałamiającą pięścią - także bez skutku! OBRYWA! OBRYWA BUZDYGANEM! Ranny próbuje bić dalej jednak zarówno tarcza ta zwykła jak i magiczna okazują się barierami nie do pokonania. Unikając następnego ciosu kapłana rani go ciosem bez broni! KOLEJNY CIOS BUZDYGANEM! I kolejny unik! Matusatsu próbuje uderzać rywala dalej jednak po dwóch nieudanych próbach... DOSTAŁ! Przyjął bardzo silne, miażdżone uderzenie bronią Hidana! Z walki na walkę ten buzdygan jest coraz bardziej czerwony. To koniec proszę państwa! Mnich upada pod stopami kapłana.

Quarion [Haymo - 2 lvl] vs Jahnam [Mikolevy - 2 lvl] :
Dwoje wojowników! Z tym, że jeden jest elfem a drugi orkiem. Jahnam ma niebywałą przewagę wzrostu nad Quarionem. Siłową zapewne też. Jak elf sobie poradzi? I CZY sobie poradzi? To może być interesujące. Elf staje do walki z rapierem oraz pawężą - ork natomiast dzierżąc oburącz wielki miecz. Sto metrów. Dzieli ich dokładnie sto metrów. Rzadkość w walce pomiędzy wojownikami. Cóż nam pokażą? Zobaczymy...
Gdy tylko rozlega się sygnał oznaczający początek walki obaj wyciągają i opróżniają eliksiry! Elf tylko jeden - ork natomiast dwa. Elf tylko tarczę - ork tarczę magiczną oraz wiary. Gdy ten wypija drugi Quarion z ustawioną pawężą skupia się na obronie... I czeka. Jahnam za to natychmiast rusza! Biegnie w stronę przeciwnika i w odległości niespełna czterdziestu metrów doprawia się kolejnym eliksirem - nie muszę chyba tłumaczyć co to jest. Szarżuje! A gdy to robi elf raczy się tą samą miksturą. Mimo pawęży, niebywałej zręczności elfa, jego zbroi i magicznej tarczy... ZABIJA GO! I to jest proszę państwa magia. Ork zabija elfa jednym jedynym ciosem. POGRATULOWAĆ!

Grangh [Mikolevy - 2 lvl] vs Nyruuka [Haymo - 2 lvl] :
Grangh oraz Nyruuka! Łucznik oraz mnich! Hobgoblin oraz elf! Przed nami trzecia już walka. Jesteśmy na półmetku. Grangh znalazł się tutaj po porażce z Quadrą - Nyruuka natomiast po zwycięstwie nad Matusatsu. Co nam pokażą... ? Z odległości stu metrów ruszają do boju...
Nyruuka natychmiast wypija magiczną zawartość flakonu, który trzymał pod ręką i rusza ze zdwojoną prędkością w stronę rywala, który wypijając eliksir oddaje dwie strzały iii... RANI MNICHA! Nyruuka ranny! Druga strzała chybia - unikając kopniaka ze strony hobgoblina elf wbija się w niego z własnym kopnięciem jednak... Pudłuje! Takie kopnięcia to chyba ponad ich siły. Grangh wycofując się otrzymuje cios mnisią pięścią i oddaje strzał. MNICH ZNÓW OBRYWA! Jednak nadal stoi na nogach - rani hobgoblina kolejnym ciosem po czym następuje dziwna wymiana. Łucznik odskakując od rywala stara się w niego strzelać. Elf natomiast cały czas go ganiając próbuje go bić. Pięć strzał i pięć ciosów. Dokładnie tyle nie dochodzi celu nim... UPADA! Nyruuka dostaje śmiertelny postrzał! To koniec proszę państwa! Trzy strzały wbite w klatę... Grangh wygrywa tę walkę.

Scythe [Cobler666 - 1 lvl] vs Luthor [Kodikoski - 1 lvl] :
Przed nami po raz kolejny, lecz pierwsza w tej rundzie, walka łucznika oraz wojownika! Zmierzą się wojowniczka z kosą i elf z niezwykle długim sprzętem. Tak proszę państwa - klasyka. Elficki łucznik! Odległość między nimi na początku walki jak można się było spodziewać wynosi całe sto metrów. Czy Scythe uda się dobiec do białowłosego rywala? A może Luthor ustrzeli ją gdzieś po drodze? PROSZĘ PAŃSTWA! STAAAART!
Elf przyjmuje typową łuczniczą taktykę - wycofując się w tył najpierw opróżnia eliksir by potem oddać strzał w pędzącą w jego stronę trzymającą w jednej ręce kosę a drugą zasłaniającą się pawężą Scythe! TRAFIA! OCZYWIŚCIE, ŻE TRAFIA! Magia jak zwykle zapewnia bezbłędność. Ale ona biegnie dalej! Luthor wyciąga drugi eliksir iii... PONOWNE TRAFIENIE! Jednak jego rywalka mimo dwukrotnego postrzału... SZARŻUJE! CÓŻ ZA POTĘŻNY CIOS! Przeciętny śmiertelnik zginąłby po nim kilkukrotnie. Elf ledwo stoi na nogach poważnie raniony kosą. Próbując uniknąć kolejnego trafienia, odskakując od swej przeciwniczki, wypuszcza jeszcze jedną strzałę z odległości zaledwie kilku metrów iiii... SCYTHE UPADA! Walka należy do Luthora! Ale było blisko. Było naprawdę blisko.

Elanora [Kodikoski - 2 lvl] vs Zedd [Cobler666 - 2 lvl] :
Piękna kobieta o brązowych oczach i włosach. Gładka cera, bez skazy. Kształtna, jej blask onieśmiela wszystkich facetów... Długi miecz trzymany oburącz, koszulka kolcza, czerwony obcisły strój... To Elanora! Na przeciwko niej walczący po raz drugi, masywnej budowy hobgoblin! Ciemne, bujne futro. I te przenikliwe, żółte ślepia... Zedd. Proszę państwa! To jest Zedd! Dzierżący oburącz śmiercionośny tasak pokazał już raz jak się zabija. Starcie z odległości zaledwie niespełna trzydziestu metrów. Obie strony są gotowe na pokaźny rozlew krwi. MAMY SYGNAŁ!
Tłumy wrzeszczą gdy szarżująca Elanora wbija w hobgoblina swój miecz po raz pierwszy. Ten potężnym wymachem nie trafia w uskakującą rywalkę po czym po zablokowaniu jej następnego ciosu... SIEKA! Ranna dźga Zedda mieczem w klatę... NIEMAL W SAMO SERCE! Jak niewiele brakowało! BACH! Drugi cios hobgoblina spada na nią z pełną siłą! MAAAAASAAAAKRAAAA! Nie ma już za wiele do zbierania! ZEDD WYGRYWA TO STARCIE! Tylko spójrzcie na niego... Mimo dwóch tak pokaźnych ran nadal pewnie stoi na nogach. I nawet się nie skrzywił. To się nazywa wytrwałość.

Grimsh [Kodikoski - 3 lvl] vs Senju [Haymo - 1 lvl] :
Szósta walka szóstej rundy! Sparing. Do walki na przeciwko pierwszemu orkowi naszej areny stanie nowy! Wielka musi być jego odwaga skoro przystał na coś takiego. Albo głupota... Zostańmy jednak przy tym pierwszym. Czy jest możliwe by zapewnili nam godne zakończenie zmagań tej rundy... ? WIĘC! Z jednej strony Grimsh! Ponad dwumetrowy, masywny ork z długą włócznią będącą jego bronią! Naszym tajemniczym nowym jest... Senju. Vanar. Małpa! Wielka, owłosiona małpa. W dodatku biała. O gęstym futrze. Futrze zakrytym przez pancerz drewniany. W jednej dłoni sejmitar. W drugiej natomiast drewniana tarcza. TAK PROSZĘ PAŃSTWA! To nasz pierwszy druid! Walkę rozpoczną z odległości pięćdziesięciu metrów... START!
Grimshu rusza do przodu wypijając eliksir byczej siły! Senju natomiast oddalając się od niego używa swej magii natury... Oplątanie! Z ziemi przed nim na rozpiętości ponad dziesięciu metrów wychodzić zaczynają jakieś rośliny... Ork bluzgając jak co walkę biegnie w stronę rywala iii... Zatrzymuje się! Rośliny chwytają go za nogi i teraz na dobre wychodzą z ziemi! Druid stojąc poza ich zasięgiem po prostu oczekuje. I przygląda się. Jak Grimsh najpierw wyrywa się z chwastów po to... By zostać złapanym parę metrów dalej. Siłuje się z roślinami dobre parędziesiąt sekund i pokonuje dzielący ich dystans po czym Senju trafia go magiczną trzymetrową falą piasku! I nim ten się orientuje o co chodzi... ROBI TO PONOWNIE! Tym razem skuteczniej! Ork otumaniony wypuszcza z ręki włócznię, która upada pod jego stopami. Vanar wykorzystując okazję łapie jego broń i oddalając się od niego chowa ją przy sobie. Nieuzbrojony rywal gdy tylko dochodzi do siebie rzuca się na niego z gołymi rękoma! Robiąc sprawny unik przed ciosem sejmitarem... CÓŻ ZA CIOS! CÓŻ ZA SIŁA! Senju poważnie potłuczony! Ale tnieeeeee! I gdy ork stara się wyprowadzić następny cios robi to ponownie! Grimsh przyjął dwa cięcia! I UDERZA! DRUID UPADA! Upada nieprzytomny. Siła orka go przytłoczyła. Ale i on nie jest bez ran. Kto wie? Może gdyby vanar był bardziej doświadczony to wygrałby tą walkę... ? Tego się już nie dowiemy. Pozostaje patrzeć jak nasz potwór gołymi rękoma brutalnie miażdży nieprzytomnego...


Ranking:
4 lvl - Śmierć [Maskow]
4 lvl - Quadra [Maskow]

3 lvl - Grimsh [Kodikoski]
3 lvl - Jahnam [Mikolevy]
3 lvl - Grangh [Mikolevy]
3 lvl - Zedd [Cobler666]

2 lvl - Hidan [Cobler666]
2 lvl - Luthor [Kodikoski]

1 lvl - Matusatsu [Mikolevy]
1 lvl - Scythe [Cobler666]
1 lvl - Senju [Haymo]
1 lvl - Quarion [Haymo]
1 lvl - Nyruuka [Haymo]
1 lvl - Elanora [Kodikoski]


Ostatnio zmieniony przez Maskow dnia Czw 10:54, 15 Kwi 2010, w całości zmieniany 11 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)