Forum Savage Arena Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Razor Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Maskow
Game Master
Game Master


Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 781 Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 20:58, 24 Lut 2010 Powrót do góry

Image

OPIS POSTACI
Razor. Ta niemal dziecinnie wyglądająca twarz to tylko pozory. Pod szarawobiałą szatą kryje się silne ciało wojownika zdolne do wielkiego wysiłku. Zwłaszcza w walce o życie. Biało-czarna burza włosów na głowie czyni postać dosyć charakterystyczną.

HISTORIA
Razor był strażnikiem świątynnym. Strzegł klasztoru w którym kiedyś pobierał nauki, jednak ta ścieżka nie przypadła mu zbytnio do gustu. Twierdził, że ogranicza to jego rozwój... Stąd nie dziwi jego wybór. Przeszłość odcisnęła na nim swoje piętno jednak po opuszczeniu murów klasztoru zaczął z czasem zatracać to, co próbowano tam w niego wpoić.

SZCZEGÓŁY
Pod szatą kryje się ćwiekowana skóra. Poza tym Razor to chodzący skład amunicji. Naginata, długi łuk, katana oraz trzy oszczepy - to jego broń.

WALKI
vs Chin Chan (runda 7) : Magoszczurak. Nie dostał żadnej szansy na zwycięstwo. Ale czy mógł się go w ogóle spodziewać? Mimo dzielących nas czterdziestu metrów upadł po niespełna sześciu sekundach walki po wjeździe z mojego kochanego miecza.

vs Zedd (runda 8) : Hobgobliński wojownik. Bez szans. Praktycznie biega wolniej niż ja chodzę. Dlatego dostał z łuku. Łuk to dobra broń. Ale nie mogłem się powstrzymać by nie dobić go z mojego ukochanego miecza...

vs Grimsh (runda 9) : "Ponad dwumetrowy ork został pokonany przez stosunkowo niewysokiego człowieka... " Bahahaha. Pocięty mieczem. Nie boję się nikogo. Nikogo. Zrozumiano?

vs Janham (runda 10) : Kolejny ork... Tym razem okazał się zbyt silny... Źle dobrałem broń na wroga lub cholera wie co innego mnie zawiodło.

vs Zedd (runda 11) : Walczyłem raz już z nim. Teraz przegrałem... Wtedy bowiem użyłem łuku a tym razem miecza. Czwarta walka pod rząd z kimś większym i silniejszym jakby nie patrzeć... Nie mam szczęścia do rywali. Ale poprawię się. Muszę się poprawić. Po pierwszych zwycięstwach poczułem się chyba zbyt pewnie... Ale Razor wraca do gry!

vs Grangh (runda 12) : Dystans stu metrów to dla mnie drobnostka - bieg to moja mocna strona. Łucznik zaszlachtowany dwoma cięciami... Nawet ten postrzał w klatę nie popsuł mi humoru.

vs Quarion (runda 13) : Cwany nieźle się bronił i niemal mnie wykończył. Niemal. Podołałem. Muszę chyba jednak przemyśleć swoją taktykę bo nie mam zamiaru powtarzać czegoś takiego.

vs Primo (runda 14) : Masakra... Zostałem zmiażdżony przy pomocy węży powstałych dzięki jakiejś plugawej magii... Jest to dla mnie póki co niepojęte. Skąd się biorą tacy zwyrodnialcy... ?

vs Zedd (runda 15) : Nie... Za słaby jestem na niego... Ale już niedługo... TU I TERAZ! Tu i teraz zaczynam intensywny trening w nowym stylu!

vs Lenalee (runda 16) : Tak jak miało być. Jednym ciosem wykończona.

vs Ksam (runda 17) : Jakiś czarodziej. Z pieśnią bojową na ustach żadna mi niestraszna magia... Posiekany. Także jednym ciosem.

Runda 18 : Zaczynam od zera '-.-


Ostatnio zmieniony przez Maskow dnia Czw 13:33, 13 Maj 2010, w całości zmieniany 11 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)